Dzisiaj od rana napracowałem się naprawdę sporo. Wczoraj wieczorem przyjąłem zlecenie na sprzątanie niewielkiego domu prywatnego i już od samego rana zawitałem pod wskazanym adresem i wziąłem się do pracy. Nie wiem kiedy ostatnio ktoś sprzątał to mieszkanie, bo dom jest tak zanieczyszczony, że każda rzecz, której się tknę jest bardzo pracochłonna i zajmuje więcej czasu niż zazwyczaj. Doprowadzenie całego domu do jako takiego stanu czystościowego zajmie mi nie mniej niż trzy dni i już poinformowałem o tym swojego zleceniodawcę. Ten, mając chyba świadomość jak bardzo brudny jest jego dom, bez oporów zgodził się na trzy dni ostrego szorowania. Powiedziałem też, że przy takiej ilości trudnej pracy będę musiał nieco podnieść stawkę godzinową, na co również wyrażono zgodę, pracownik sprzątaczka Częstochowa.

Tak więc dziś przez cały dzień posprzątałem dwie łazienki i dwa pokoje – zrobiłem w nich wszystko – umyłem okna, podłogi i kafelki w łazience, poczyściłem fugi i odkurzyłem lampy. Na jutro przewidziałem sobie kuchnię (to na pewno będzie najgorsze), która zajmie mi z połowę dnia. Jeśli uda mi się coś jeszcze zrobić to zajmę się pozostałymi pokojami.

Pojutrze skończę pokoje i posprzątam hole i korytarze. Jeszcze raz wszystko odkurzę i pomyję podłogi, żeby wszystko było na tip top, a pracodawca zastał czyste i wysprzątane pomieszczenia. Normalnie biorę dziesięć złotych za godzinę sprzątania, jednak w tym wypadku wezmę o 50% więcej. Za trzy dni pracy otrzymam więc 360 zł. Całkiem nieźle.

Dodaj komentarz