Gdyby nie to, że oprócz mnie w naszym małym gospodarstwie domowym pracuje jeszcze mój mąż, nasza sytuacja materialna byłaby naprawdę kiepska. Ja ze swoim 1300 zł netto miesięcznie byłabym w stanie opłacić jedynie wynajmowane mieszkanie i część rachunków. Za niewielką kawalerkę położoną na obrzeżach miasta płacimy bowiem 1000 zł. Do tego dochodzą opłaty za wodę, za elektryczność, kablówkę, Internet i telefony komórkowe. Wychodzi tego prawie 300 zł miesięcznie, czyli sumując –na opłaty idzie cała moja pensja.

To pensja mojego męża jest z kolei źródłem pieniędzy na zakupy jedzeniowe, chemiczne i inne bieżące potrzeby. Mąż pracując jako mechanik samochodowy przynosi do domu około 2 tysięcy złotych każdego miesiąca. Z tego na jedzenie i benzynę wydajemy około 1500 zł miesięcznie. Reszta pieniędzy jest zazwyczaj odkładana na konto oszczędnościowe, na którym czeka na gorsze czasy lub jakieś większe inwestycje.

Z chęcią zajęłabym się czymś innym niż pracą jako pracownik sprzątaczka Wrocław, jednak na razie nie mogę znaleźć nic lepszego. Mogłabym pracować w sklepie lub w jakiejś firmie w administracji, jednak nikt nie chce mnie na takie stanowiska przyjąć. Chcąc nie chcąc codziennie rano muszę chodzić do zakładu, w którym sprzątam hale magazynowe i produkcyjne. Praca jest ciężka i niewdzięczna, ale przynajmniej jakaś jest.

Dodaj komentarz