Pół godziny temu wyszłam z rozmowy kwalifikacyjnej na stanowisko sprzątaczki. Wiem, że brzmi to trochę abstrakcyjnie, ale cóż zrobić, skoro w dzisiejszych czasach nawet do zawodu sprzątaczki trzeba mieć określone predyspozycje i kwalifikacje. Niby zamiłowanie do czystości i zdrowie fizyczne to nic szczególnego, jednak i tak firma poszukująca sprzątaczki zdecydowała się zorganizować nabór. Gdybym ja była właścicielem tej firmy, żal by mi było pieniędzy na organizację naboru na posadę zwykłego pracownika utrzymania czystości.

Jak poinformowała mnie miła pani w recepcji, w rekrutacji bierze udział aż osiem pań w różnym wieku i z różnym doświadczeniem zawodowym. Skoro pracodawca będzie brał pod uwagę doświadczenie zawodowe w pracy na stanowisku sprzątaczki, to nie mam najmniejszych szans dostać tej pracy. Nigdy wcześniej nie pracowałam jako pracownik sprzątaczka Płock i nawet nie przyszłoby mi do głowy, że staż pracy może się okazać elementem warunkującym zatrudnienie.

Sprzątanie to nie jest programowanie czy praca w księgowości – do tego nie potrzeba mieć specjalnej wiedzy czy talentów. Wystarczą podstawowe informacje czym czyści się różnego rodzaju plamy i jak zorganizować sobie pracę, by wszystko szło jak należy, a pracodawca był zadowolony.

Rozmowa poszła mi bardzo dobrze, ale co z tego. To był zbyt poważny nabór jak na tak niskie stanowisko jak sprzątaczka. Już sama nie wiem czy chciałabym pracować w tej firmie.

Dodaj komentarz